Jutro wielki dzień. Wylatujemy na studia do Londynu. Już nie mogę się doczekać. Oczywiście zdałam z najlepszą średnią w klasie. Same 5 i 6. Musiałam się spakować. Wylot miałyśmy o 11. Lecieć będziemy naszym samolotem. Rodzice mojego taty są milionerami i mieszkają w Stanach. Nie pozwolą żeby ich jedynej wnuczce coś się stało i czegoś zabrakło. Weszłam do swojej garderoby żeby się spakować.
Zapakowałam
wszystko w końcu się wyprowadzam. Po 3 godzinach zapakowałam wszystko. Zmieściłam
się w 5 walizkach i 2 torbach. Trochę tego jest. Rozejrzałam się po pokoju.
. Wyszłam z
niego i poszłam na dół do kuchnie. Siedzieli tam rodzice i rozmawiali siedząc
przy stole. Usiadłam obok mamy.
-kochanie
dzisiaj pojedziemy po twoje koleżanki będą u nas nocować a jutro po śniadaniu
pojedziemy was odwieść na samolot.
-dobrze
tatuś-powiedziałam pocałowałam go w policzek i wyszłam z kuchni.
Poszłam do siebie i odpaliłam komputer. Napisałam do
dziewczyn że o 19 będziemy u nich. Przebrałam się w to
to i poszłam pobiegać. Biegałam 2 godzimy i wróciłam do domu była 17.30. wzięłam prysznic i przebrałam się w to
i zeszłam na dół. Tata już ma mnie czekał weszłam do samochodu
samochodu i
pojechaliśmy po dziewczyny. Zajęło nam to godzinę. O 20 weszliśmy do mojego
domu od razu poszłam po coś do jedzenia. W kuchni była pani Amelia gosposia.
Przygotowała mi 3 herbaty i kanapki z nutella. Wróciłam do dziewczyn i
poszłyśmy do mojego pokoju. Gadałyśmy, śmiałyśmy się i plotkowałyśmy nawet nie
wiem kiedy ten czas zleciał tak szybko. Była 1 w nocy weszłam do łóżka
dziewczyny poszły do pokojów gościnnych i usnęłam.
Mamy już pierwszy rozdział mam nadzieję że wam się spodoba to dopiero wprowadzenie. Mile widziane komentarze
Hazzowa :**
Fajne :) czekam na ciąg dalszy :3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny <3 Zapraszam też do mnie i liczę na komentarz. http://dreamfanfictiononedirection.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajny <33
OdpowiedzUsuń